24648
Książka
W koszyku
Najpierw Młodszemu zrzedła mina. Wykrzywił buzię w podkówkę – i poleciały łzy. Bo początek jest naprawdę smutny. Smok Belefegor przychodzi na świat, ale nie spełnia oczekiwań ojca – potężnego smoka dwudziestosiedmiogłowego. Smocza mama nie ma nic do gadania i chcąc nie chcąc, musi dziecko zostawić na leśnej polanie. Pomyślałam sobie – ho ho, nie będzie łatwo. Na szczęście – jak to w bajkach bywa, smok urósł bardzo szybko i się usamodzielnił. No i smutek gdzieś odszedł, również za sprawą humoru, którego w książce jest pod dostatkiem. Dodam tylko – czeskiego humoru. Belefegor żywi się węglem drzewnym, sam wypala go w mielerzu. Lubi chlupać się w wodzie, chce żyć ze wszystkimi w pokoju. W znacznym oddaleniu od niego, za siedmioma górami i dolinami mieszka ze swoją rodziną smolarz Mioduszek, jako jedyny w całym królestwie posiadający patent na wypalanie wspomnianego już węgla drzewnego. Kiedy okaże się, że pojawiła się nielegalna konkurencja, w dodatku w postaci smoka, strach padnie na całe królestwo. Zbiera się rada królewska, wojsko się zbroi, król musi oddać w ofierze swoją córkę Weronikę, gmin chowa zwierzęta do stajni i obór, kobiety kryją swe córki, na które ponoć Belfegor ma straszny apetyt. A tymczasem niczemu winien smok jest bardzo zdziwiony tą całą sytuacją i zamieszaniem wokół jego smoczej osoby.
Status dostępności:
Wypożyczalnia Ochotnica Górna
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.3-93/II (1 egz.)
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej